Jutro też będzie dobry dzień

Kilkanaście minut po północy, czas rozpocząć przygotowania do snu. Wczorajszy dzień był taki sobie i pełen niepokoju, ale dzisiaj zrobiłam wszystko zgodnie z planem. No prawie, bo 100% normy rzadko udaje mi się wypełnić. Nie umiem odpoczywać, ale gdy jest możliwość, to staram się przynajmniej trochę zregenerować mój biedny organizm.

Zawsze boję się tego momentu, gdy trzeba iść spać, bo to oznacza, że kolejny dzień już się skończył. Szybko te dni się kończą. Dni, a później tygodnie, miesiące i w końcu lata.

Ale teraz dla odmiany powiem sobie, że...

Jutro też będzie dobry dzień

Aż dwa dobre dni z rzędu. - czy to możliwe? Dobre, czyli wypełnione czymś pożytecznym i czymś regenerującym. Przeżyte i zatwierdzone jako dobre.

Było dużo pustych dni, i może jeszcze będzie. Ale są takie dni, kiedy się staram i kiedy chce mi się chcieć. W ogólnym rozrachunku tych pustych było jednak więcej, ale cóż... przeszłość to przeszłość i przeszłością pozostanie. Już nic w niej nie zmienimy. Co było, a nie jest... i tak dalej.

Wczoraj źle spałam po źle przeżytym dniu, dzisiaj już może będę spać dobrze. Dobry sen to podstawa tego, aby później chciało się chcieć i chciało się wstać z łóżka. Nie zwlec, tylko wstać.

Gdy jest duży niepokój i lęk bierze górę, wtedy nie ma snu. Sen przychodzi wraz ze spokojem i względnym poczuciem bezpieczeństwa. Chciałabym zawsze móc czuć się bezpiecznie.

Komentarze

  1. Mając problemy ze snem dobrze zmienić dietę , więcej owoców i warzyw , tak ostatnio sam zrobiłam, bo za dużo już miałam na głowie i pomogło na nastrój i sen... Polecam... wtedy kiedy szczególnie jest trudno...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmiana diety pomaga na sen, ale także ciężej nam się spi przez obecny smog :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie czytam, nawet jeżeli nie odpowiadam.