Ona jest gruba i to jest strasznie śmieszne

Przez całe życie niepotrzebnie dręczyło mnie dziwne pytanie: co powiedzą ludzie? Przytyłam - co powiedzą ludzie? Chodzę w kółko bez sensu - co powiedzą ludzie? Dostałam opryszczki - co powiedzą ludzie? Źle się ubrałam, źle się zachowałam - czy ludzie mi to wybaczą? Ci mityczni ludzie to taki wyznacznik naszej wartości i przydatności w społeczeństwie.

Ona jest gruba i to jest strasznie śmieszne

Zaczęło się - jakżeby inaczej - już w dzieciństwie.Ubierz się ładnie, bo idziesz do ludzi, bo ludzie patrzą. Co sobie pomyślą? Co później powiedzą? Zachowuj się grzecznie, bo ludzie patrzą. Patrzą i oceniają: czy jest dobrze wychowana, czy jest normalna, czy pochodzi z normalnej rodziny. Normalnej, czyli takiej porządnej, odnajdującej się w zastanej rzeczywistości, stanowiącej model i wzór do naśladowania dla innych polskich wspaniałych rodzin.

Pozory są najważniejsze!

Możesz źle się czuć, możesz płakać w poduszkę po nocach, ale najważniejsze, aby ludzie tego nie zauważyli. Przy ludziach masz się uśmiechać i masz być promienna. A właściwie to nie uśmiechaj się za bardzo, bo jeszcze wadę zgryzu zauważą. 

Roztyłam się - kolejne nieszczęście, no bo przecież co powiedzą na to ludzie? Ukrywaj sadło, bo będą się śmiać z ciebie. Na pewno już się śmieją, gdy tylko wyjdziesz. Wciągaj brzuch, bo zauważą.

Bezrobocie - wstyd jak cholera. Sąsiad już zauważył, że siedzisz w domu i co on sobie na twój temat pomyśli? Będzie się z ciebie śmiał, bo to nienormalne.

I tak przez całe życie: uprasuj ładnie bluzeczkę, bo ludzie zobaczą, że wygnieciona. Przestań być taka ulizana, no bo jak to wygląda, co sobie pomyślą? Ładne dziewczynki chodzą w spódniczkach i nie płaczą, bo gdy płaczą, to brzydko wyglądają. Dobierz odpowiednio szaliczek do kurteczki, bo jeszcze kogoś znajomego po drodze spotkamy, a ty nic, tylko wstyd przynosisz przed ludźmi.

Ona jest gruba i to jest strasznie śmieszne

Wszystko dla ludzi, wszystko na pokaz. Dla mnie tyle, ile sobie wywalczę w czterech ścianach mojego pokoju.

Ludzie to ludzie: zawsze znajdą sobie powód do śmiechu, do obgadywania, zawsze muszą na kogoś ponarzekać i popsioczyć. Tyle że normalny człowiek się tym nie przejmuje, a mnie w domu nauczyli, że opinia innych ludzi na mój temat musi być dla mnie sprawą nadrzędną, priorytetową. 

Kierowanie się opinią innych ogromnie zaniża pewność siebie. To zgubne polegać na opinii innych, bo ludzie nieraz bywają okrutni i potrafią nieźle dowalić. Człowiek świadomy swojej wartości podniesie się i pójdzie dalej, zaś człowiek przekonany o nadrzędności ludzi nad sobą... cóż, tak łatwo już się nie podniesie.

Pewnego razu zrozumiałam, że też mogę mieć opinię i mam do niej prawo. Mogę mieć opinię na temat hejterów, którzy mają złą opinię na mój temat. Ludzie to tylko ludzie, a nie żadna wyrocznia. Potrafią się mylić, a nieraz mają i swoje za uszami.

Wstałam dziś za wcześnie, więc poleżę jeszcze trochę w łóżku - chociaż porządni ludzie o tej porze są już po porządnym domowym śniadaniu w swoich nieskazitelnie czystych domach. Ja nie muszę być nieskazitelna: mogę być sobą, jeśli zechcę.

Komentarze